Published By
Created On
12 Apr 2024 06:37:34 UTC
Transaction ID
Cost
Safe for Work
Free
Yes
Polskie Siły Powietrzne A.D. 2023 | Dęblin - LAW i 41 Baza Lotnictwa Szkolnego
Od pewnego czasu noszę się z zamiarem przygotowania dla Państwa odrębnej serii poświęconej temu jak prezentuje się stan naszych rodzimych sił powietrznych. I właśnie dzisiaj odcinek pilot nowej serii, w całości poświęcony szeroko rozumianemu Dęblinowi. Potrzeba stworzenia własnej uczelni wyższej odpowiedzialnej za szkolenie personelu latającego i technicznego była znana polskim władzom już w okresie walk o granice, toczonych w latach 1918 – 1921, walk toczonych przeciwko Niemcom, Ukraińcom, Czechom i bolszewickiej Rosji. Pierwsze próby zorganizowania jednolitego systemu szkolenia personelu latającego podjęto w roku 1925, kiedy to 1 listopada w Grudziądzu utworzono Oficerską Szkołę Lotnictwa. Szkoła miała dwuletni system szkolenia. Podchorążowie szkolili się w dwóch eskadrach: pilotów i obserwatorów. Przechodzili szkolenie teoretyczne i praktyczne ćwiczenie pilotażu w Szkole, a następnie praktykę w jednostkach lotniczych. Dwa lata później, 14 kwietnia 1927, została ona przeniesiona do Dęblina i od tej chwili stał się on lotniczą stolicą Polski. Prymusem promocji został starszy sierżant podchorąży obserwator Walenty Azarewicz. W kolejnych latach szkolenie odbywało się niejako dwutorowo, z jednej strony w pułkach istniały eskadry szkolne, które szkoliły z zakresu pilotażu, personel który trafiał min., do eskadr towarzyszących i liniowych, byli to głównie podoficerowie ze specjalnością pilota, a jednocześnie w Dęblinie funkcjonowała szkoła, której absolwenci zostawali oficerami lotnictwa. W Warszawie wydzielono jeszcze grupę techniczną, która miała zapewnić wykwalifikowany personel techniczny, także w stopniach oficerskich. Tak czy inaczej po wybuchu wojny cały ten system szlak trafił. W kolejnych latach szkolenie polskiego personelu latającego odbywało się na terenie państw sojuszniczych, według obowiązujących tam zasad i tak inaczej szkolono polski personel który znalazł się na zachodzie, a jeszcze inaczej szkolono lotników, którzy trafili do formowanych na terenie ZSRR polskich jednostek lotniczych – można tu wymienić 1 i 2 Pułk, które później stały się zapleczem do powojennego odtwarzania min., LOT-u i krajowych jednostek lotniczych, w których w miarę upływu czasu zaczęło ubywać radzieckiego personelu latającego, który zastępowano Polakami. Po latach gdy Polska była członkiem Układu Warszawskiego, u progu XXI w., konieczne okazało się przekształcenie obowiązujących dotychczas programów i wymiana sprzętu znajdującego się na wyposażeniu głównego ośrodka szkolenia lotniczego, którym w okresie powojennym stał się Dęblin, a dokładniej, jeśli mamy być dokładni to Wyższa Oficerska Szkoła Lotnicza im. Jana Krasickiego. W latach 90., doszło do zmiany nazwy placówki, która teraz stała się Wyższą Szkołą Oficerską Sił Powietrznych. W 2004 r., na skutek zmian w polskim lotnictwie konieczne okazało się min., wprowadzenie unifikacji polskiego systemu kształcenia kadr z innymi państwami NATO, co doprowadziło do wydłużenia okresu studiów do 5 lat, a także podjęciem współpracy z uczelniami cywilnymi, z którymi współpracowano już w latach 90., ale teraz ta współpraca została rozszerzona min., o Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej, pozwoliło to na nadawanie absolwentom tytułu magistra i realizowanie tak zwanych studiów II stopnia. W 2011 r., obok terenów zajmowanych przez szkołę powstało Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Wreszcie pięć lat temu na skutek ostatnich przekształceń w systemie kształcenia wojskowego doszło do stworzenia nowego tworu, który przejął tradycje, sprzęt oraz infrastrukturę dawnego WSOSP-u. Obecnie, to znaczy od 1 października 2018 r., mamy w Polsce Lotniczą Akademię Wojskową, która doczekała się obrzydliwego logo i dość przyzwoitego godła, a także całej fury bardzo fajnych gadżetów promocyjnych.
W materiale wykorzystano fragmenty nagrań z kanałów:
https://www.youtube.com/@UColL1aDfQOAdqtWoWDf0IBQ
https://www.youtube.com/@UCaTXcCfYQd_G5VZeNwsYzPg
https://www.youtube.com/@UCvQuRQJRlcbg05sR06XXMzQ
https://www.youtube.com/@UCpGrrSUxHMislX8j5dlFk-A
A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: https://buycoffee.to/balszoi
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
https://www.youtube.com/channel/UCnE-2RLIMZJmxTaI3ArOiwA/join
#airforce #lotnictwo #aviation #fighter #myśliwiec #samoloty #dęblin #law #wojskopolskie #historia
...
https://www.youtube.com/watch?v=zhEvrhrfPRM
W materiale wykorzystano fragmenty nagrań z kanałów:
https://www.youtube.com/@UColL1aDfQOAdqtWoWDf0IBQ
https://www.youtube.com/@UCaTXcCfYQd_G5VZeNwsYzPg
https://www.youtube.com/@UCvQuRQJRlcbg05sR06XXMzQ
https://www.youtube.com/@UCpGrrSUxHMislX8j5dlFk-A
A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: https://buycoffee.to/balszoi
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
https://www.youtube.com/channel/UCnE-2RLIMZJmxTaI3ArOiwA/join
#airforce #lotnictwo #aviation #fighter #myśliwiec #samoloty #dęblin #law #wojskopolskie #historia
...
https://www.youtube.com/watch?v=zhEvrhrfPRM
Author
Content Type
Unspecified
video/mp4
Language
More from the publisher
Controlling
VIDEO
MI-14
mi-14-w-polskiej-służbie
Śmigłowce morskie nie cieszą się szczególną popularnością na kanale, co wynika z kilku kwestii. Po pierwsze mam wrażenie, że generalnie śmigłowce nie robią na ludziach takiego wrażenia jak samoloty, a już zwłaszcza samoloty myśliwskie, ponadto trzeba też pamiętać, że śmigłowce, a już zwłaszcza śmigłowce morskie, to jednak pewna nisza w ramach naszego lotnictwa wojskowego. Po drugie flota śmigłowców jest stosunkowo nieliczna, i nie robią one tak spektakularnych akcji jak samoloty bojowe. W przypadku naszego rodzimego lotnictwa wojskowego, śmigłowce Mi-14 to już prawdziwa nisza w niszy, stąd też nie dziwi mnie, że o wykorzystaniu tych maszyn nad Bałtykiem mówi się stosunkowo niewiele. Historia śmigłowca Mi-14 PŁ w Polsce zaczyna się stosunkowo dawno temu bo około połowy lat 70., gdy dowództwo polskiej marynarki wojennej zdało sobie sprawę, z konieczności i to pilnej, pozyskania nowego śmigłowca wielozadaniowego, który mógłby zostać wykorzystany do zwalczania nieprzyjacielskich okrętów podwodnych. Wprawdzie Bałtyk nie jest akwenem na którym okręty podwodne mogłyby spisywać się szczególnie dobrze, ale spodziewano się niespodziewanego. W tym czasie podstawowym wyposażeniem polskiego lotnictwa morskiego, przynajmniej pod względem śmigłowców pozostawały starzejące się maszyny w wersji Mi-4ME, które uzupełniono produkowanymi w kraju mniejszymi SM-1, SM-2, a później także nowocześniejszymi śmigłowcami Mi-2, które pozostają w służbie Polskiej Marynarki Wojennej, aż do dnia dzisiejszego. Maszyny te jednak mimo wielu zalet miały jedną poważną wadę – nie bardzo nadawały się do wykonywania zadań zwalczania okrętów podwodnych, czego nie można było powiedzieć, o opracowanym w Związku Radzieckim śmigłowcu Mi-14, nad którym prace rozpoczęły się już w latach 60., gdy marynarka radziecka zaczęła szukać następcy śmigłowca Mi-4. Nowa maszyna budowana specjalnie z myślą o działaniach nad obszarami morskimi miała pod pewnymi względami przypominać amerykański śmigłowiec Sikorsky SH-3A Sea King, jednakże już na dość wczesnym etapie prac przedstawiciele producenta doszli do wniosku, że dobrze byłoby przyśpieszyć proces budowy nowej maszyny, dlatego też uznano, że najlepiej będzie, jeśli przy budowie nowego śmigłowca morskiego wykorzystane zostaną elementy zastosowane podczas tworzenia śmigłowca transportowego Mi-8. Program budowy nowych śmigłowców został zaakceptowany w 1966 r., i potrwał aż do 1976 r., gdy oficjalnie władze radzieckie wyraziły zgodę na wprowadzenie do jednostek morskich radzieckiej floty śmigłowca Mi-14. Maszyna nie była przesadnie rozpowszechniona, gdyż zbudowano tylko 273 śmigłowce tego typu, w ciągu ponad 13 lat produkcji seryjnej, z tego ponad 150 maszyn zostało przeznaczonych na eksport. W przypadku Polski starania o pozyskanie maszyn Mi-14 podjęto dość szybko, bo już w 1977 r., do Związku Radzieckiego wysłana została grupa oficerów i personelu naziemnego, celem przeszkolenia. Przygotowanie Polaków do służby na Mi-14PŁ odbywało się w Donskoje, pomiędzy lipcem, a grudniem 1977 r. Niestety okazało się, że sprowadzenie wielkich śmigłowców do Polski napotyka na pewne problemy. W pierwszym rzędzie problematyczne okazało się przygotowanie odpowiednich środków finansowych na pozyskanie stosunkowo dużych i drogich w bieżącej eksploatacji śmigłowców. Dlatego też po zakończeniu kilkumiesięcznego szkolenia lotnicy powrócili do kraju, po czym przez trzy lata czekali na podjęcie decyzji przez władze, które ostatecznie w 1980 r., doszły do wniosku, że jednak zdołają sfinansować zakup i utrzymanie maszyn, jednakże w tej sytuacji konieczne okazało się ponowne przeprowadzenie szkolenia w Związku Radzieckim, które było realizowane między 17 listopada 1980 r., a 23 maja 1981 r.
W materiale wykorzystano fragment nagrania z kanału:
https://www.youtube.com/@UCmKJUJSuu6khikItHid4BwA
Jestem także tu:
https://odysee.com/@Balszoi:5?r=CmuKJsKE8caPBo7MKb2GZNs6TweKDFL5
Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa https://buycoffee.to/balszoi
Patronite: https://patronite.pl/Balszoi
#lotnictwo #airforce #aviation #polska #wojskopolskie #mi14 #helikopter #helicopter #śmigłowiec
...
https://www.youtube.com/watch?v=Zb2D05mejRU
Transaction
Created
1 week ago
Content Type
Language
video/mp4
pl
Controlling
VIDEO
F-4 P
f-4-phantom-i-ił-62-o-szpiegu-z
Jednym z państw, które podczas zimnej wojny korzystały z samolotów wielozadaniowych F-4 Phatom II była Wielka Brytania. Rząd brytyjski zdecydował się na zakup samolotów F-4 Phatom odrzucając tym samym inną ofertę dotyczącą zakupu samolotów Vought F-8 Cursader, o których jakiś czas temu na kanale pojawił się osobny materiał. Oprócz odrzucenia planów zakupu samolotów F-8, Brytyjczycy byli także zmuszeni do przerwania realizacji dwóch projektów nowoczesnych samolotów bojowych noszących oznaczenia BAC TSR-2 i Hawker Siddeley P.1154. W tej sytuacji lotnictwo brytyjskie zdecydowało się na pozyskanie samolotów zarówno dla lotnictwa, jak również dla skrzydła lotniczego marynarki wojennej. Samoloty, które zostały zakupione przez Londyn były zbliżone pod względem konstrukcyjnym do tych zakupionych przez amerykański korpus marynarki wojennej. W amerykańskiej flocie samoloty te nosiły oznaczenie F-4J, natomiast samoloty zakupione przez Brytyjczyków nosiły oznaczenia F-4K i F-4M. Po wprowadzeniu do służby w lotnictwie brytyjskim nadano im dodatkowe oznaczenie FG.1 oraz FGR.2. Phantomy zajęły miejsce starszych myśliwców Hawker Hunter oraz de Havilland Sea Vixen. Nowe myśliwce od swoich amerykańskich protoplastów odróżniały min., zastosowane jednostki napędowe – Anglicy włożyli do Phantomów krajowe silniki Rolls-Royce Spey, które znacząco poprawiły właściwości samolotu podczas startu. Nowe jednostki napędowe wymagały większego przepływu powietrza, dlatego konieczne było powiększenie wlotów powietrza o 20%, co znacząco wpłynęło na ograniczenie prędkości maksymalnej maszyny i jej charakterystyk podczas lotu na dużych pułapach. Pomimo tego zasięg samolotów zwiększył się dzięki znacznie większej ekonomiczności silników Rolls-Royce’a. Należące do brytyjskiej marynarki wojennej Phantomy wyposażono w wydłużaną hydraulicznie o 120 cm goleń podwozia dziobowego, pozwalającą znacznie zwiększyć kąt natarcia maszyny podczas startu, co było zabiegiem koniecznym przy starcie ze znacznie mniejszych niż amerykańskie lotniskowców, takich jak HMS „Ark Royal”. Pierwsza zbudowana zgodnie z brytyjską specyfikacją maszyna YF-4K została oblatana 27 czerwca 1966 roku, a YF-4M – 17 lutego 1967. Ostatecznie zamówienie na maszyny przeznaczone dla lotnictwa Royal Navy zostało ograniczone ze względu na redukcję liczby lotniskowców i rezygnację z budowy między innymi nowoczesnego CVA-01 „Queen Elizabeth”. W rezultacie większość ze 160 brytyjskich Phantomów trafiło do RAF-u, gdzie pełniły rolę samolotów szturmowych i myśliwców przechwytujących dalekiego zasięgu. Pod koniec lat 70. szturmowe wersje Phantomów zastąpiono samolotami SEPECAT Jaguar, a wszystkie będące na wyposażeniu Royal Navy samoloty przekazano siłom powietrznym. Po wojnie o Falklandy-Malwiny na wyposażenie RAF trafiło 15 wycofanych z US Navy Phantomów F-4J, oznaczonych nowym symbolem F-4J(UK), które uzupełniły stan eskadry myśliwskiej przeniesionej na Falklandy. Myśliwskie wersje Phantomów wycofano ze służby w RAF w 1993 roku, zastępując je samolotami Panavia Tornado F3. Natomiast dzisiaj chciałbym opowiedzieć Państwu o wydarzeniach, które miały miejsce w okresie zimnej wojny.
W materiale wykorzystano fragmenty nagrań ze zbiorów Imperial War Museum.
A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: https://buycoffee.to/balszoi
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
https://www.youtube.com/channel/UCnE-2RLIMZJmxTaI3ArOiwA/join
#airforce #aviation #lotnictwo #fighter #myśliwiec #samoloty #raf #coldwar #sovietunion
...
https://www.youtube.com/watch?v=xUAbyYnHEcE
Transaction
Created
1 month ago
Content Type
Language
video/mp4
Controlling
VIDEO
KA-32
ka-32-z-portugalii-na-ukrainę
#śmigłowiec #lotnictwo #aviation #samoloty #airforce #kamov #ka32 #ukraina #ukraine #ukrainewar Jak się okazuje rosyjski sprzęt jest powoli ściągany z całej Europy i powraca na wschód, choć tym razem nie bezpośrednio do Rosji, a na Ukrainę. Tym razem na wschód trafi sześć ex-portugalskich śmigłowców Kamov Ka-32 wykorzystywanych w Portugalii do celów transportu medycznego oraz walki z pożarami. Śmigłowce z Portugalii są w niezłym stanie - pięć nadaje się do lotu, szósty zaliczył wypadek, w wyniku którego został spisany ze stanu, ale Ukraińcy nie wybrzydzają i biorą wszystko jak leci. Oczywiście Portugalczycy nie zostaną z gołymi rękoma, 21 września zapowiedzieli, że w miejsce Kamowów pozyskają kilka amerykańskich UH-60 Blackhawk, które będą wykorzystywane do tych samych zadań co sprowadzone z Rosji Kamowy.
Niestety, Ukraina staje się rezerwuarem starego sprzętu made in USSR/Russia, co na krótką metę pozwala Ukrainie na kontynuowanie oporu, ale kiedyś się na tym państwie boleśnie zemści. Trudno, w tym kontekście, uniknąć porównań z dostawami sprzętu dla Polski w czasie wojny 1920 r., gdy dostawaliśmy mnóstwo niezbyt dobrego jakościowo sprzętu. Tak czy inaczej śmigłowce tego typu używane są w niewielkiej ilości jeszcze przez kilka państw tzw. "zachodu", możliwe więc, że również one zdecydują się na wypchnięcie swoich maszyn na wschód.
Przy okazji, na końcu filmu pojawiło się podsumowanie Państwa wpłat na "wirtualne kawy" z września. Cała suma zostanie przeznaczona na opłatę za gród szer. Eugeniusza Kruczka, który zginął w sierpniu 1944 r., w miejscowości Dyss pod Lublinem. Za wszystkie wpłacone pieniądze, serdecznie dziękuję!
A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: https://buycoffee.to/balszoi
Na marginesie: kanał ma swoje... "fanpejdże" na Facebooku:
https://www.facebook.com/Balszoi-106995892122488
Oraz portalu Albicla:
https://albicla.com/Balszoi
A także na Reddicie: https://www.reddit.com/user/Balszoi/
...
https://www.youtube.com/watch?v=YMx2uSf1owM
Transaction
Created
1 month ago
Content Type
Language
video/mp4
pl
Controlling
VIDEO
TURCJ
turcja-i-f-16-modernizacja-z-usa-czy
Jednym z głównych problemów z którymi musieli mierzyć się w ostatnich miesiącach Turcy było nie budowanie nowego samolotu V generacji, czy poszukiwanie nowych klientów na produkowane nad Bosforem drony, ale kwestia modernizacji samolotów F-16. W ostatnich dniach na polskich portalach militarnych pojawiły się informacje jakoby Turcja miała samodzielnie przystąpić do modernizacji posiadanej floty samolotów wielozadaniowych F-16. Tymczasem nieco inne wieści napływają ze Stanów Zjednoczonych, gdzie pojawiły się potwierdzone informacje na temat tego, jak w najbliższej przyszłości będzie wyglądała kwestia modernizacji tureckich samolotów F-16. Sprawa jest jednak dość złożona. Mniej więcej tydzień temu, doradca administracji prezydenta Joe Bidena, do spraw bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan powiedział, że sprzedaż samolotów F-16 dla Turcji będzie uzgodniona w najbliższych dniach, po tym, jak turecki prezydent, na szczycie NATO w Wilnie wyraził zgodę na rozszerzenie sojuszu o Szwecję. Pojawił się jednak drobny problem w postaci amerykańskiego senatora Boba Mendeza, który w rozmowie z amerykańskim serwisem Defence News, stwierdził, że będzie wykorzystywał swoją pozycję przewodniczącego komisji spraw zagranicznych, aby uniemożliwić sprzedaż samolotów F-16 do Turcji. Dlaczego Mendez jest tak zawzięty? Po pierwsze dlatego, że jego zdaniem zgoda Ankary na przyjęcie Szwecji do sojuszu nie jest jedynym warunkiem sprzedania samolotów F-16 stronie tureckiej. Jednocześnie to też nie jest tak, że pan Mendez decyduje i na pana Mendeza nie ma sposobu. Już dwa tygodnie temu miało dojść do poważnej dyskusji pomiędzy przedstawicielami Departamentu Stanu USA, a senatorem Mendezem, który w rozmowie z Reutersem, powiedział, że uzależnił swoją zgodę na pomoc militarną dla Turcji, od tego czy państwo to zaprzestanie działań agresywnych w stosunku do swoich sąsiadów. Chodzi tutaj głównie o spór turecko – grecki. Grecy w ostatnich tygodniach często narzekali na to, że Turcy naruszają ich przestrzeń powietrzną, i nazwijmy sprawę po imieniu, to nie jest nic nowego, bo kilka lat temu, Greccy piloci o mały włos nie zapisali na swoje konto zestrzelenia tureckiego F-16. Aktualnie chodzi jednak głównie o coraz bardziej napiętą sytuację na Cyprze, a także o przeprowadzenie ataków lotniczych przez Turków, przeciwko grupom kurdyjskim, które otrzymują wsparcie od Amerykanów i walczą w północnej Syrii. Ataki nie spodobały się części amerykańskich polityków, którzy skierowali do Anthony’ego Blinkena, amerykańskiego sekretarza stanu pismo, w którym wezwali go do podjęcia kroków, które doprowadzą do wstrzymania lub opóźnienia, względnie całkowitego zablokowania sprzedaży samolotów F-16 Turcji, ponieważ Turcy prowadzą działania, które stwarzają zagrożenie dla działań prowadzonych przez siły amerykańskie w Syrii.
W materiale wykorzystano fragmenty nagrań z kanałów:
https://www.youtube.com/@HaciProductions/videos
Defence Flash News
A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: https://buycoffee.to/balszoi
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
https://www.youtube.com/channel/UCnE-2RLIMZJmxTaI3ArOiwA/join
#lotnictwo #aviation #airforce #fighter #myśliwiec #turkey #f16fighter #f16fightingfalcon #f16 #f16fighterjet #f16c #f16viper
...
https://www.youtube.com/watch?v=r9ReTRowxMo
Transaction
Created
1 month ago
Content Type
Language
video/mp4
Controlling
VIDEO
RWD-8
rwd-8-udany-samolot-szkolny
Historia samolotu RWD-8 zaczyna się na początku lat 30., gdy używane do tej pory w polskim lotnictwie samoloty szkolne Hanriot H-28 i Bartel BM-4 napędzane stosunkowo słabymi silnikami o mocy około 80 koni mechanicznych przestały spełniać wymagania stawiane samolotom szkolnym, chociażby ze względu na zbyt małą prędkość wznoszenia. W 1931 r. funkcjonująca bardzo prężnie Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej stworzyła listę warunków, które powinien spełnić nowy samolot przeznaczony dla aeroklubów. Krótko potem podobne działania podjął Departament Aeronautyki Ministerstwa Spraw Wojskowych, który poszedł krok dalej i ogłosił konkurs na stworzenie nowego samolotu szkolnego napędzanego silnikiem o mocy 120 koni mechanicznych. Do konkursu zgłoszonych zostało pięć samolotów – pierwszy z nich stworzony przez zakłady PZL – był to PZL-5bis. Samolot był początkowo traktowany jako faworyt konkursu. Drugą konstrukcją stworzoną z myślą o konkursie był dwupłatowy samolot Bartel BM-4h. Ostatnim samolotem zgłoszonym do konkursu był nowy projekt panów RWD, czyli inżynierów Stanisława Rogalskiego, Stanisława Wigurę i Jerzego Drzewieckiego. Samolot zaprojektowany przez wspomnianych inżynierów był górnopłatem. Konkurencyjny BM-4h został oblatany w 1931 r., natomiast prototyp RWD-8 był gotowy do lotu w 1932 r. Wobec braku samolotów szkolnych – jeszcze przed rozstrzygnięciem konkursu, wojsko było zmuszone do zamówienia w Podlaskiej Wytwórni Samolotów dużej partii samolotów szkolnych. Wybór wojska padł na samoloty Bartel BM-4h. Na początku lata 1933 r. konkurs został rozstrzygnięty – i wówczas doszło do sporego zaskoczenia, ponieważ z rywalizacji zwycięsko wyszedł samolot zbudowany przez zakłady DWL. Samolot RWD-8 znacząco różnił się od konkurentów. Miał znacznie lepsze osiągi, a według zgodnej opinii personelu odpowiedzialnego za testy nowego samolotu spośród wszystkich trzech samolotów zgłoszonych do konkursu to właśnie RWD-8 był najprzyjemniejszy w pilotażu i najlepiej nadawał się do szkolenia przyszłych lotników.
W materiale wykorzystano zdjęcia pochodzące z domeny publicznej, zbiorów Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie, Centralnego Archiwum Wojskowego oraz strony: https://higherthanjumbojets.pl
A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: https://buycoffee.to/balszoi
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
https://www.youtube.com/channel/UCnE-2RLIMZJmxTaI3ArOiwA/join
#airforce #aviation #lotnictwo #samoloty #polska #wojskopolskie #rwd #dwl #podlasie #pws #rwd8
...
https://www.youtube.com/watch?v=yxw0-8KMsKU
Transaction
Created
1 month ago
Content Type
Language
video/mp4
mg
Controlling
VIDEO
ILE M
ile-messerschmittów-stracili-niemcy-1
#lotnictwo #historia #polska #iiwojnaświatowa #1939 #aviation #luftwaffe
No dobrze, a zatem ile Messerschmittów utraciła niemiecka Luftwaffe w pierwszym dniu drugiej wojny światowej? Odpowiedź na to pytanie powinna być prosta, ale okazuje się, że najpierw trzeba sobie kilka kwestii wyjaśnić. Jeśli chodzi o samoloty utracone na 100%, według tego jak definiowali to Niemcy, to jest to 13 maszyn w tym jeden Bf 109, który lądował awaryjnie na terytorium Litwy. Jeśli zaś chodzi o wszystkie spisane ze stanu jednostek maszyny, to wychodzi nam... 17 maszyn utraconych (uszkodzenie 60% i więcej), oraz 15 uszkodzonych w różnym stopniu i to tylko 1 września. Całkiem nieźle, biorąc pod uwagę, że niemieccy piloci zgłosili zestrzelenie 12 PZL P.24. I nie oburzajmy się o te P.24, wszak we wrześniu nie zostały użyte bojowo przez polskie lotnictwo.
Tak czy owak trochę więcej niż wyszło panu Mariusowi Emmerlingowi, który na początku lat 2000 opublikował 3 tomy "Luftwaffe nad Polską". A żeby było weselej to według dokumentacji niemieckiej, które maszyny, które we wspomnianym opracowaniu figurują jak zestrzelone przez polskie myśliwce, zostały przez autora zaliczone jako... uszkodzone. W ogóle o samolotach uszkodzonych w 60 i wiecej procentach w opracowaniu "Luftwaffe nad Polską" nie przeczytacie. A szkoda, bo trochę zmieniło by to obraz lotniczego września. I żeby nie było, że autor filmu sobie wyciągnął jakieś dane z kapelusza to są to informacje od Głównego Kwatermistrza Luftwaffe, a dokładniej z jego dokumentacji...
Serdeczne podziękowania dla kanału ŚrubaPL, za udostępnienie materiałów video z naszym PZL P.11c! Nie zapomnijcie zasubskrybować jego kanału jeśli jeszcze tego nie zrobiliście! https://www.youtube.com/channel/UC1kXv8_b2cux8qLj8S4qHpQ
A jeżeli podoba Ci się to co robię i chcesz wesprzeć kanał to zachęcam do postawienia mi wirtualnej kawy: https://buycoffee.to/balszoi
Wystarczy wejść w link, wybrać kwotę którą chcesz mnie wesprzeć i zrobić przelew. Wszystkie środki ze zbiórki przeznaczone są na kwerendy, wyjazdy, zakup fachowej literatury - jednym słowem nie idą na głupoty. Tak na marginesie, to ten film powstał dzięki funduszom od widzów. A zatem jeśli chcecie więcej podobnych materiałów - zachęcam do wspierania.
Źródło miniaturki: https://www.scalemates.com/kits/fly-model-108-pzl-p11c-messerschmitt-me109-d1--1100644
...
https://www.youtube.com/watch?v=y8-Ftjal2fA
Transaction
Created
1 month ago
Content Type
Language
video/mp4
pl
Controlling
VIDEO
F-117
f-117n-morska-wersja-nighthawka
Od pewnego czasu sporo miejsca na kanale zajmuje omawianie techniki amerykańskiej. Dzisiaj utrzymujemy się w tych klimatach, chociaż po raz kolejny będziemy rozmawiać o dość niespotykanej i nietypowej konstrukcji, która, miała szansę wejść do służby w amerykańskim lotnictwie morskim, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło? Dlaczego? W dalszej części postaram się odpowiedzieć na to pytanie, ale na początku skupmy się na przedstawieniu naszego głównego bohatera, czyli samolotu F-117. Maszyny tego typu pomimo litery F w nazwie były typowymi samolotami bombowymi. Tym co wyróżniało je na tle konkurencji były niespotykane wcześniej możliwości, oraz duży stopień skomplikowania całej konstrukcji, który również nie był wcześniej spotykany. W wyniku zastosowania nowoczesnej technologii powstał pierwszy używany bojowo samolot, który przynajmniej dla mnie był maszyną, która mogła zapowiadać nową erę w lotnictwie wojskowym. Samolot F-117 prezentował także zupełnie innowacyjne podejście do kwestii forsowania obrony przeciwlotniczej nieprzyjaciela. Przed pojawieniem się pierwszych samolotów tego typu, wychodzono z założenia że samolot powinien lecieć wyżej, albo szybciej, tak by uniknąć systemów obrony przeciwlotniczej potencjalnego nieprzyjaciela. Nieco inaczej wyglądała sytuacja w przypadku F-117, którego twórcy zdecydowali się przyjąć zupełnie inne podejście – po co forsować obronę nieprzyjaciela, skoro można ją ominąć, albo nawet jeśli nie zupełnie ominąć, to przynajmniej zrobić wszystko, by nieprzyjaciel dowiedział się, że coś przeciekło mu między palcami, dopiero gdy dojdzie do dużego wybuchu. Widzieliśmy to w przypadku NATO-wskiej kampanii przeciwko Jugosławii w latach 90., gdy doszło do zestrzelenia jednej maszyny F-117, widzieliśmy to też w przypadku amerykańskiej kampanii przeciwko Panamie, a potem podczas Operacji Pustynna Burza, podczas której samolot F-117 został użyty bojowo na większą skalę i powiedzmy sobie szczerze – dla F-117 była to bardzo udana kampania.
W materiale zostały wykorzystane fragmenty nagrań z kanałów:
https://www.youtube.com/@UCBVKGcAmUgArjy6StiQzSgg
https://www.youtube.com/@JinxxDcs
https://www.youtube.com/@UCgezo7eFdouWbXn_oB-8Ilg
https://www.youtube.com/@UCE1iYTfGLjpCMLLzZfDaXbg
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
https://www.youtube.com/channel/UCnE-2RLIMZJmxTaI3ArOiwA/join
A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: https://buycoffee.to/balszoi
#lotnictwo #aviation #airforce #fighter #myśliwiec #usa #usaf #usnavy #f117
...
https://www.youtube.com/watch?v=OWDUrs1vXMU
Transaction
Created
1 month ago
Content Type
Language
video/mp4
pl
Controlling
VIDEO
FI-15
fi-156-storch-w-polskiej-służbie
Po zakończeniu II Wojny Światowej na terenie Polski Niemcy pozostawili wiele sprzętu wojskowego. Znaczna część tego wyposażenia wzbudziła potem wielkie zainteresowanie polskich władz wojskowych, które posyłały w tak zwany teren czołówki techniczne, które miały wymontowywać z porzuconego sprzętu wszelkie elementy, nadające się do wykorzystania w innych maszynach – w przypadku wszelkiego rodzaju pojazdów lądowych pozwoliło to zwłaszcza w latach po wojennych na utrzymanie w stanie pozwalającym na użytkowanie wielu różnorodnych pojazdów, nie tylko wojskowych, ale także cywilnych i rolniczych. Jednakże oprócz rozbitych czołgów i pojazdów pancernych na terenie Polski, Niemcy pozostawili także znaczne ilości tak zwanego materiału lotniczego, który również wpadł w ręce Polaków. Spośród wszystkich samolotów przejętych przez Polaków, za najbardziej wartościowe uchodziły samoloty Fi-156 Storch. Maszyny te były całkiem udanym samolotem wielozadaniowym, który został opracowany w okresie poprzedzającym wybuch wojny. Podczas II Wojny Światowej Storchy były wykorzystywane przez Niemców jako maszyny łącznikowe, rozpoznawcze, a także samoloty patrolowe. Pojawiły się Storchy przystosowane do wykonywania zadań sanitarnych, ale Niemcy opracowali także odmianę zdolną do przenoszenia niewielkiego ładunku bomb głębinowych. Storchy zapisały się jednak w powszechnej świadomości jako samolot przeznaczony do polowania na partyzantów, i do wożenia niemieckich oficerów. Latająca taksówka występowała także w jednostkach lotnictwa radzieckiego, w oparciu o które po wojnie odbudowywano polskie lotnictwo wojskowe. W przeciwieństwie do radzieckiego Po-2 Fi-156 był samolotem całkiem nowoczesnym, miał zamkniętą kabinę i znacznie lepiej wykorzystywał moc stosunkowo niewielkiego silnika niż radziecki dwupłatowiec. Po wojnie w Polsce pozostało około 20 samolotów Fi-156 Storch, które przejmowano w bardzo różnych okolicznościach. Pierwsze samoloty Fi-156 zostały przejęte na terenie lotniska w Bydgoszczy, które zostało przejęte przez oddziały Armii Krajowej, które współpracowały z oddziałami Armii Czerwonej wkraczającymi do miasta. Operacją tą kierował Benedykt Dąbrowski, ps. Balbo, który podczas kampanii wrześniowej walczył w szeregach Brygady Pościgowej. 23 stycznia 1945 r. po opanowaniu lotniska w Bydgoszczy przez żołnierzy AK z Konspiracyjnej Szkoły Małoletnich Lotnictwa AK, w ręce Polaków wpadło także kilka innych samolotów, ale Fi-156 Storch został uznany za szczególnie istotny, ze względu na stosunkowo nieduże wymagania co do wykonywania lotów na samolotach tego typu. Już następnego dnia Polacy wymalowali na Storchu szachownice i przekołowali nim w inną część lotniska, gdzie nie docierały strzały niemieckiego garnizonu miasta, który wciąż stawiał opór. Walki o miasto trwały jeszcze trochę, a sam samolot został przejęty przez dowództwo 4 Mieszanej Dywizji Lotniczej, w której był wykorzystywany jako maszyna łącznikowa. Dalsze losy samolotu pozostają niestety nieznane, ale wiele wskazuje na to, że został później przekazany do Związku Radzieckiego. Nie były to jednak jedyne Storchy przejęte przez Wojsko Polskie. Sporo samolotów zostało przejętych min., na terenie Poznania, gdzie już po wojnie zaczęto podejmować starania w celu przywrócenia wspomnianych samolotów do stanu lotnego. Pierwszym lotniskiem w powojennej Polsce z którego wykonano lot na naprawionym i doprowadzonym do stanu używalności samolocie Fi-156 Storch z polskimi znakami było lotnisko Kobylnica, na którym 29 kwietnia 1947 r. oblatano samolot z numerem rejestracyjnym SP-AGN.
Jestem także tu:
https://odysee.com/@Balszoi:5?r=CmuKJsKE8caPBo7MKb2GZNs6TweKDFL5
Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa https://buycoffee.to/balszoi
#lotnictwo #airforce #aviation #samoloty #polska #wojskopolskie #wojsko #wojna #niemcy #coldwar #zimnawojna
...
https://www.youtube.com/watch?v=kjtP8UgJRkY
Transaction
Created
16 hours ago
Content Type
Language
video/mp4
pl
Controlling
VIDEO
PIERW
pierwszy-rosyjski-as-ilja-sizow-11
Jakiś czas temu, na kanale pojawił się materiał dotyczący pierwszego ukraińskiego pilota, który odniósł co najmniej pięć potwierdzonych zwycięstw powietrznych podczas trwającej obecnie wojny na Ukrainie. Wadim Woroszyłow „Karaya” nie jest jednak jedynym lotnikiem, który odniósł pięć zwycięstw powietrznych, podczas trwającej obecnie wojny. A chociaż sama historia Woroszyłowa budzi nieco wątpliwości – to jednak warto odnotować, że był on pierwszym pilotem, którego pokazano w ukraińskich mediach i przedstawiono z imienia i nazwiska.
Pierwszym rosyjskim pilotem, któremu zaliczono ponad 5 zwycięstw powietrznych podczas walk na Ukrainie nazywa się Ilja Sizow i pochodzi z Karelii. Urodził się i wychował w Pietrozawodzku, gdzie uczęszczał do szkoły nr. 45. Za udział w walkach na Ukrainie został odznaczony tytułem Bohatera Federacji Rosyjskiej. Podpułkownik pilot Ilja Sizow służy w 23 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego, wchodzącym w skład 303 Mieszanej Dywizji Lotniczej. Pochodzi z rodziny związanej z lotnictwem. Jego starszy brat lata na MiG-u-31, a ojciec latał na Su-27. Sam Sizow w 2016 r., w artykule „Sekrety skrzydlatego bractwa. O czym marzą rosyjscy piloci” wspominał: Dzieciństwo spędziłem w garnizonach wojskowych. Jako dziecko patrzyłem na samoloty. Wstąpiłem do Krasnodarskiej Szkoły Lotniczej w 2002 roku, którą ukończyłem w 2007 roku. Trudno było się dostać, była duża konkurencja. Przygotowywałem się, chodziłem nawet do korepetytorów z fizyki i matematyki, uprawiałem sport.
Swój pierwszy lot wykonał na samolocie L-39 na lotnisku Maikop. W czasie swojej służby Sizow latał na MiG-29, a także na Su-30, o którym w 2016 r. mówił: „Su-30 to bardzo dobry samolot, można powiedzieć, wielofunkcyjna platforma lotnicza. Działa zarówno jako myśliwiec, jak i bombowiec, więc dość trudno jest wyszkolić do niego pilotów w pełnym toku szkolenia bojowego. Są to walki powietrzne i praca na poligonie, loty grupowe i skomplikowane akrobacje.”
A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: https://buycoffee.to/balszoi
Na marginesie: kanał ma swoje... "fanpejdże" na Facebooku:
https://www.facebook.com/Balszoi-106995892122488
#aviation #lotnictwo #airforce #fighter #myśliwiec #samoloty #ukraine #ukraina #sukhoi #su25 #mi14 #mig29 #mig29 #dogfight #dogfights
...
https://www.youtube.com/watch?v=ZOdizMU00ng
Transaction
Created
1 month ago
Content Type
Language
video/mp4
pl